W III kwartale 2019 roku Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrolę bezpieczeństwa rowerów dziecięcych i fotelików rowerowych. Inspektorzy sprawdzili 239 partii produktów (168 rowerów i 71 fotelików) i zakwestionowali 63 z nich (46 rowerów i 17 fotelików), czyli nieco ponad 26 proc. Trzy lata wcześniej aż jedna trzecia sprawdzonych partii była wadliwa.
W przypadku 14 zakwestionowanych partii (nieco ponad 22 proc. zakwestionowanych) stwierdzone wady mogły mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo użytkowników. Jednym z najczęstszych błędów było zastosowanie zacisków jako regulacji wysokości siodełka, co mogło powodować zbyt łatwą samodzielną regulację przez dziecko. Inne nieprawidłowości to m.in. wystające śruby czy ostre krawędzie w nakrętkach. Niektóre rowery nie posiadały również pełnej osłony łańcucha. Bywały również przypadki, gdy fotelik rowerowy miał niewystarczające mocowanie do roweru, w innym brakowało uprzęży utrzymującej dziecko w bezpiecznej pozycji czy osłon stóp dziecka. Inny fotelik inspektorzy przebadali w laboratorium – w trakcie tych badań od fotelika oddzieliły się pasy naramienne i pas krokowy.
58 sprawdzonych w kontroli partii (24,26 proc.) było źle oznakowanych – najczęściej informacje w instrukcjach użytkowania były niepełne, w co czwartym produkcie zakwestionowanym z tego powodu brakowało oznaczeń bezpośrednio na wyrobie – w tym ostrzeżeń. W sześciu przypadkach nie było dołączonych żadnych instrukcji.
Nieprawidłowości wystąpiły u 27 przedsiębiorców, czyli u prawie co trzeciego spośród skontrolowanych. Już w trakcie kontroli wielu z nich usunęło nieprawidłowości. Partie z wadami konstrukcyjnymi zostały wycofane ze sprzedaży.
Konsumencie, pamiętaj:
Poprzednia
Następna