Tłusty Czwartek, znany też jako zapusty, to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. W dawnych czasach był to czas hucznych zabaw i suto zastawionych stołów. Dziś ostatki nadal kojarzą się z rozrywką, choć obrzędy różnią się w zależności od regionu. Wiele z nich, o pogańskich korzeniach, nie przetrwało do dziś.
Już jednak w starożytności świętowano odejście zimy i nadejście wiosny, objadając się tłustymi potrawami, chruścikami i popijając winem. W Polsce słodka tradycja Tłustego Czwartku przyjęła się w XVI wieku i trwa do dzisiaj. Podobnie świętują nasi zachodni sąsiedzi - Niemcy.
Jeden pączek "opity" olejem to ok. 300 kalorii. Do tego dochodzi lukier (ok. 50 kalorii) i nadzienie: marmolada, dżem, powidła, budyń, ajerkoniak, toffi... Warto też pamiętać, że dwa pączki przewyższają dzienną dawkę cholesterolu. Pączki domowej roboty są zazwyczaj mniej kaloryczne.
Jeśli jednak po zjedzeniu pączka dręczą nas wyrzuty sumienia, mamy dobrą wiadomość: wystarczy 5-kilometrowa przebieżka, by spalić jego kalorie!
Cóż... w perspektywie 40-dniowego Wielkiego Postu można sobie raz pofolgować, prawda?
Smacznego!
Poprzednia
Następna