Sporo par, które przygotowują się do ślubu marzą o powiedzeniu sobie „tak” w plenerze. Dlatego chętnie wybierają na tę okazję letnie pory roku, kompletnie zapominając o wiośnie, która jest bardzo niedocenionym czasem na zawarcie małżeństwa. Zaraz po zakończeniu zimy wszystko zaczyna budzić się do życia. To symbol narodzin, dlatego świetnie sprawdzi się, jako tło do rozpoczęcia nowej, wspólnej drogi z ukochaną osobą. Również miłośnicy sezonowych kwiatów, szczególnie tulipanów, ucieszą się z tej pory roku.
Są również inne korzyści ze ślubu wiosną. Chodzi o oszczędności, jakie ta pora niesie ze sobą. Z racji tego, że wiosna nie zalicza się do sezonów weselnych, wykonawcy usług znacznie schodzą z ceny, mają również mniej napięte harmonogramy. Dzięki temu, nie tylko zaoszczędzi się pieniądze, ale i można zyskać wiele dodatkowych atrakcji i urozmaicić swój wyjątkowy dzień. Kolejnym plusem jest brak upałów, dzięki czemu panna młoda nie będzie musiała obawiać się o rozmazany makijaż. Wiosna więc powinna być stawiana na równi z latem, jeżeli chodzi o wybór pory na ślub.
Poprzednia
Następna