Do tej pory nakaz noszenia maseczek w miejscach użyteczności publicznej dotyczył głównie osób wykonujących bezpośrednią obsługę klienta. Pracodawca w zakładzie pracy mógł także, w trosce o zdrowie swoich podwładnych, nakazać ich powszechne stosowanie podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Od soboty wszystko się zmieniło i wszyscy w miejscu pracy są zobowiązani do zakrywania ust i nosa. W zakładach pracy, jeżeli w pomieszczeniu przebywa więcej niż jedna osoba oraz w budynkach użyteczności publicznej należy zakładać maseczki. Co to oznacza? Otóż w myśl tego rozporządzenia, zjedzenie śniadania w pomieszczeniu, w którym znajdują się inni pracownicy staje się teraz łamaniem prawa. Zwolnione z noszenia maseczek są osoby ze względu na stan zdrowia.
Nowe przepisy budzą wiele kontrowersji, także wśród prawników.
§ 25 ust. 1 pkt 2 lit. c rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 26 listopada 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii
1. Do dnia 27 grudnia 2020 r. nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego, o którym mowa w art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2020 r. poz. 110,284, 568, 695, 1087 i 1517), ust i nosa:
(...)
c) w zakładach pracy, jeżeli w pomieszczeniu przebywa więcej niż jedna osoba oraz w budynkach użyteczności publicznej przeznaczonych na potrzeby: administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej lub socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, w tym usług pocztowych lub telekomunikacyjnych, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym - za budynek użyteczności publicznej uznaje się także budynek biurowy lub socjalny.