- W wyniku amputacji nie mogłem korzystać z kul, gdyż obciążałem drugą nogę, która również została zaatakowana przez chorobę, więc do poruszania, od wielu lat służy mi wózek inwalidzki. Tym, którym się obecnie posługuję, służy mi od 2004 r., czyli już 14 lat. Jest mocno wysłużony, brakuję w nim np. hamulca, a co najgorsze, jest dla mnie po prostu za mały, co powoduje bóle kręgosłupa - mówi Łukasz.
Poprzednia
Następna