O zwycięstwie ostrowian zadecydowała większa liczba indywidualnych wygranych. Aż 10 trójek zapisano na koncie gospodarzy. Świetnie spisywał się Aleksandr Łoktajew, który w serii zasadniczej był niepokonany. Nicolai Klindt po czterech startach miał 11 punktów, a Grzegorz Walasek – poza pechowym defektem w 4 wyścigu – później był nieuchwytny dla rywali.
To nie był dzień Tomasza Gapińskiego, który jechał trochę pechowo i nerwowo, ale także dołożył ważne punkty. Podobnie zresztą ja Sam Masters. Australijczyk startuje z trudnym numerem 10, uznawanym przez żużlowców za jeden z najgorszych. Poza pierwszym wyścigiem, Masters przywoził w każdym biegu za plecami rywala.
Kluczowy dla losów spotkania były wyścigi od dziewiątego do jedenastego, wygrywane kolejno 4:2, 5:1 i 5:1 przez gospodarzy. Arged Malesa TŻ Ostrovia prowadziła 36:29. Podwójne zwycięstwo w wyścigu 13 Klindta i Łoktajewa, praktycznie przesądziło o tym, że beniaminek mógł radować się z wygranej.
Grozą powiało w wyścigu 14, kiedy to upadło aż trzech żużlowców. Sędzia Ryszard Bryła sprawcą wypadku uznał Tomasza Gapińskiego. – Po rozmowie z panem sędzią po zawodach uważam, że miał rację. Szkoda tego wykluczenia, bo z wyścigu na wyścig jechałem coraz lepiej – mówił jeden z liderów ostrowskiej drużyny. Pieczęć nad triumfem Arged Malesa TŻ Ostrovia postawił Grzegorz Walasek w wyścigu 14. W ostatnim rybniczanie zmniejszyli nieco strat i w rewanżu 2 czerwca mają do odrobienia tylko 5 punktów.
Arged Malesa TŻ Ostrovia 47:
9. Aleksandr Łoktajew 12+1 (3,3,3,2*,1)
10. Sam Masters 4+1 (0,1,1,2*)
11. Tomasz Gapiński 5+1 (0,1,2*,2,w)
12. Nicolai Klindt 11 (2,3,3,3,d)
13. Grzegorz Walasek 12 (d,3,3,3,3)
14. Kamil Nowacki 0 (w,0,0)
15. Marcin Kościelski 3 (1,2,0)
PGG ROW Rybnik 42:
1. Troy Batchelor 8+1 (1*,0,2,3,2)
2. Siergiej Łogaczow 8+2 (2,2,1*,1,2*)
3. Mateusz Szczepaniak 7+1 (3,1*,2,0,1)
4. Linus Sundstroem 3 (1,2,0,0)
5. Kacper Woryna 10 (3,2,1,1,3)
6. Robert Chmiel 4 (3,0,1)
7. Mateusz Tudzież 2+1 (2*,w,0)
Poprzednia
Następna