Gostyńscy policjanci zostali powiadomieni przez policjantów z Komisariatu Policji w Swarzędzu o kradzieży samochodu, do której doszło na terenie Gostynia. Pokrzywdzona zaparkowała swoje BMW na terenie prywatnej posesji, skąd miał go odebrać mechanik. Kobieta zostawiła samochód otwarty, a kluczyki odłożyła w umówionym z mechanikiem miejscu. W niedzielę 19 maja br. zawiadomiła o kradzieży swojego samochodu policjantów ze Swarzędza. Wartość BMW oszacowała na kwotę 35 tysięcy złotych.
Zaraz po uzyskaniu tej informacji gostyńscy kryminalni niezwłocznie przystąpili do działania. Jak ustalili funkcjonariusze złodziej samochodu zaraz po wyjeździe z Gostynia wjechał na stację paliw w Krobi, gdzie zatankował kradziony samochód. Do baku wlał paliwo na kwotę ponad 300 złotych i nie płacąc za nie odjechał.
Będąc w okolicach Wrocławia, uszkodził koło kradzionego BMW. Zjechał na pobliski parking gdzie w poszukiwaniu zapasowego koła i lewarka wybił szybę w zapakowanym pojeździe. Tam jednak nie znalazł tego, czego szukał. Podszedł do kolejnego zaparkowanego samochodu. Okazało się, że osobówka była otwarta, a w stacyjce znajdowały się kluczyki. Mężczyzna wykorzystał to i odjechał. Osoba postronna widząc to powiadomiła policjantów. Gdy złodziej podjechał do BMW, żeby naprawić koło, pojawili się policjanci z Wrocławia.
22-letni mieszkaniec Kamiennej Góry został zatrzymany. Badanie stanu trzeźwości młodego mężczyzny wykazało ponad 0,5 promila alkoholu w jego organizmie. Wrocławscy policjanci przedstawili mu zarzuty uszkodzenia mienia, krótkotrwałego użycia pojazdu oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Zatrzymanego mężczyznę przesłuchali także gostyńscy policjanci. 22-latek usłyszał zarzut kradzieży pojazdu o wartości 35 tysięcy złotych oraz kradzieży paliwa o wartości ponad 300 złotych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Poprzednia
Następna