Przede wszystkim ważne jest to, aby zaproszenia podobały się Młodej Parze. W końcu to ich dzień. Nie ma tu złotego środka, który pozwoli na wybór odpowiedniego wzoru. Dostępne są wersje o różnej kolorystyce, kształcie, wielkości, spersonalizowane, drukowane czy też ręcznie robione. Poniżej podamy kilka wskazówek, które wprawdzie nie ułatwią podjęcia decyzji, pomogą jednak uniknąć podstawowych błędów.
Przede wszystkim zaproszeń nie można zamawiać na ostatnią chwilę! Warto w terminarzu przygotowań do ślubu zaplanować tę sprawę na kilka miesięcy przed uroczystością. Pozwoli to uniknąć stresu, a także zostawi sporo czasu na zajęcie się niespodziewanymi trudnościami. Oczywiście czas oczekiwania wydłuży się, jeśli zdecydujemy się na spersonalizowane zaproszenia. Te gotowe będę dla nas dostępne znacznie szybciej.
Niezależnie od tego, czy nazwiska gości wypisujemy ręcznie, czy też pozostawiamy sprawę drukarni, musimy pamiętać o tym, aby były one odmienione! Nie zapraszamy Anna Wiśniewska, a Annę Wiśniewską. Unikajmy też literówek. Lista gości, którą przesyłamy do wydrukowania powinna zostać kilkakrotnie sprawdzona. Warto zamówić kilka niewypełnionych zaproszeń, które mogą okazać się pomocne, jeśli zaistnieje potrzeba zaproszenia kogoś spoza dotychczasowej listy lub przeznaczone dla tej osoby zaproszenie ulegnie zniszczeniu.
Niezależnie od tego na jaką treść zaproszenia się zdecydujemy musimy pamiętać o tym, że należy w nim umieścić kilka podstawowych informacji:
Na zaproszeniach można napotkać na napis „RSVP”. Jest to skrót od francuskiego zwrotu i oznacza konieczność potwierdzenia przybycia.
Jeśli Młoda Para pragnie dołączyć do zaproszenia mapkę dojazdu czy też żartobliwy wierszyk, w którym informuje, co goście mogą im ofiarować zamiast tradycyjnych kwiatów, powinna to zrobić na osobnej kartce, którą dołączy do zaproszenia.
Poprzednia
Następna