By choć na chwilę nie rozmawiać, nie myśleć o wojnie, o tym, co się dzieje z bliskimi: mężami, synami czy członkami rodzin, które pozostały w objętej wojną Ukrainie, wolontariusze przygotowali zajęcia dla mam i równocześnie osobne dla ich dzieci.
Odbywały się atrakcyjne i wesołe zajęcia plastyczne dla dzieci, które z wielkim zaangażowaniem malowały nie tylko na folii, papierze i szablonach, ale także na swoich bluzeczkach, buziach i włosach… Zabawa była przednia, na małych twarzyczkach zagościły uśmiechy, więc było warto się trochę ubrudzić. Koordynowała te kreatywne zajęcia Agata Grzegorzewska.
Równolegle w innym miejscu ogrodów klasztornych, na zielonej trawce, pod szumiącą wierzbą, przy stawie z pluskającymi rybami... ukraińskie mamy mogły zaznać dłuższej chwili głębokiego relaksu. Wykorzystano sprzyjające okoliczności przyrody, ale także niesamowite muzyczne tło, o które zadbali Magdalena Wojciechowska-Grzymisławska oraz Maciej Grzymisławski, dając uczestniczkom możliwość odpoczynku przy instrumentach relaksacyjnych. Przez kilka godzin rozbrzmiewały dźwięki takich instrumentów jak: hand pan, dzwonki Koshi, konga, hapi drum, bęben szamański, kij deszczowy, darabuka, misy tybetańskie, didjeridu, sansula, misa kryształowa, gongi: Tam-Tam i wietrzny, spadające gwiazdy, udu, bębny afrykańskie - dunduny, okaryna, tingsze, djembe, wirująca fala, burzownik, schutribox. Niesamowite wrażenia...
Po zajęciach i dzieci i mamy dzieliły się swoją radością, dziękując za wspólnie spędzony czas wytchnienia i oderwania od natrętnych niespokojnych myśli o wojnie.
Spotkanie i zajęcia zorganizowali i przeprowadzili wolontariusze Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu, przy wsparciu Stowarzyszenia „DZIECKO”.
Poprzednia
Następna